Życiodajny sok

Życiodajny sok

Mija zima, a my z tęsknotą wyczekujemy nadchodzącej wiosny i jej pierwszych oznak w postaci słonecznych dni. Tymczasem zmiany następują powoli dzień za dniem jakby od niechcenia na przemian jak to w marcowym garncu raz słońce, raz deszcz i wiatr. Przyroda spokojnie w ukryciu budzi się ze snu, a my zauważamy jak bardzo osłabiła nas ta zima i że potrzebujemy przebudzenia i odbudowy sił. Już od kilku lat właśnie w marcu czekamy na życiodajny sok z brzozy jak na eliksir zdrowia i młodości stawiający nas na nogi po zimowym maratonie. Czy spodziewaliście się kiedyś , że istnieje tak prosty i dostępny dla każdego z nas sposób na regulacje niedoborów witaminowych i odzyskanie witalnych sił jak picie soku z brzozy? Te piękne drzewa to prawdziwy cud natury dany nam od Boga.

oskola
Wystarczy w marcu w pierwsze słoneczne dni naciąć gałązkę tego drzewa, a zaczyna z niego kapać życiodajny sok znany też jako bzowina czy oskoła. My korzystając z obfitości brzóz na naszej działce – wkręcamy w kilka z nich kurki z nasadzonymi na nie plastikowym wężykiem i uzyskujemy kraniki upuszczające do butelek kropla po kropli napój, który zawiera cenne witaminy i sole mineralne. Ma on działanie wzmacniające i uodparniające na wszelkie infekcje, szczególnie nasilające się na przedwiośniu. Sok z brzozy pomaga przede wszystkim wydalić z naszych organizmów niebezpieczne jony sodu i chloru które nagromadziliśmy z niezdrowej wszechobecnej żywności.
Aż trudno uwierzyć , że nie ma drugiego takiego specyfiku który zawierałby w sobie jednocześnie tak wiele unikalnych pierwiastków potrzebnych nam do życia. Są to: kwas cytrynowy, kwas jabłkowy, witamina C, wapń, fosfor, potas, magnez, żelazo, witaminy z grupy B, miedź, związki żywiczne, garbniki, liczne sole mineralne i aminokwasy. Jakby mało było tego jest on również stosowany zewnętrznie jako preparat na wzmocnienie włosów, gojenie ran, miejsc owrzodzonych.
Ten preparat był znany jako cudowny lek od pokoleń i aż chciałoby się przywołać obraz z czasów naszych pradziadków, którzy z wiadrami i kankami udawali się na przednówku do lasu po oskołę na podreperowania zdrowia.
Kochajmy zatem te cudowne drzewa, pijmy z nich sok , bo tak krótki czas kiedy dzieli się ono z nami swoimi sokami. To zaledwie 10 – 14 dni zanim pojawią się na nim pierwsze listki.. Pamiętajmy także by po zakończeniu pobierania soku wykonany przez nas otwór posmarować maścią do leczenia drzew i zatkać drewnianym kołkiem Dzięki temu brzoza zregeneruje się i nie dozna zbyt wielkiego uszczerbku. Przytulmy się do niej jak do naszego Siostry/Brata w podzięce i do przyszłego roku.

p.s. Nie wierzcie produktom sklepowym podszywającym się pod Oskołę